Dziękuję Wam bardzo, ludzie, którzy traktowali mnie jak grubasa, wyzywali od świń lub w jakikolwiek sposób dawali do zrozumienia, że jestem tłuściochem, tą gorsza. Przez was ześwirowałam. Dziękuję.
Jestem najlepszym sługą Any, jej komandosem. Zrobię wszystko, wyrzeknę się uczuć, ciała, znajomości, a nawet życia w imię chudości. Muszę być chuda.
Pamiętam jak kiedyś na pewnym blogu czytała, że dziewczyna o moim wzroście i wadze 60 kg nazywa się grubą. Myślałam sobie - chciałabym tyle ważyć. Teraz już wszystko rozumiem, bo czuję się słonica.
Jak ja mogłam doprowadzić się do 72 kg kiedyś ? Teraz bym wolała się
Boję się, że rodzice coś podejrzewają, bo 1) nie jadłam na śniadanie tych wstrętnych tłustych placków 2 dni temu (a je lubię)
2) w pizza hut wczoraj nie wzięłam deseru, a cała rodzina się nimi zajadała
Bilans z wczoraj : ok 1100 kcal, chodzenie 1,5 h i ćwiczenia 10 minut
Dziś - musline 167 kcal, ćwiczenia 15 minut (jak na razie)
Moje ciało znowu będzie moje ...
Twoje ciało zawsze było Twoje. Tylko wtedy nie potrafiłaś nad nim panować. teraz jest inaczej :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się motylu ♥
Pierwszy raz jestem na twoim blogu ale na pewno bd tu zaglądać. zazdroszczę ci efektów i motywacji. Ile zaparcia musiałaś mieć w sobie, że ci się udało zejść do 45 kg. Ja chyba tak nie umiem. Jesteś niesamowita. Tyle dałaś z siebie i nie poddałaś się po drodze. Wielkie gratulacje. Jesteś niezwykłym motylkiem :****
OdpowiedzUsuńhttp://formeandmydreams.blogspot.com/
Bardzo trudno mi się to czyta. Z jednej strony wiem co czujesz...z drugiej mam ochotę złapać Cię za rękę, mocno potrząsnąć i krzyknąć Ci prosto w twarz: " Zatrzymaj się! Przecież żyjesz, wygrałaś z nią! Nie pozwól się zabić!"
OdpowiedzUsuńTylko, że Ty tego niestety nie usłyszysz...wolisz słuchać kogoś innego. Jak my wszystkie.
Super post i zgadzam się z Tobą kochana w 100%!! :*
OdpowiedzUsuńTeż czuję sie jak sługa Any i to jest najpiękniejsze uczucie na świecie <3
Wspieram w walce o idealne ciało i perfekcje !!! :*
hej motylku dopiero zaczynam z pro ana, zajrzysz? http://i-want-to-be-like-pro-ana.blogspot.com/ powodzenia dalej kochana
OdpowiedzUsuńDokładnie... jest jak piszesz. Najpierw nazywają człowieka grubasem, mieszają z błotem, spychają na margines... a potem zostawiają albo próbują na siłę leczyć (najczęściej rodzina).
OdpowiedzUsuńEhh... trzymaj się <3
Ludzie potrafią mówić i robić świństwa, trzeba się przyzwyczaić :) trzymaj się kochana ♡
OdpowiedzUsuń