Mam strasznie wyrzuty przez to, że nie ćwiczę ... Coś mi podpowiada, że wcale nie zaszkodzi jak będę ćwiczyła z bolącą nogą, bo jak się jest grubym to trzeba cierpieć.
Znowu czuję, że mam cel w życiu, że staję się lepszym człowiekiem bliższym ideału.
Jest mi zimno i mam mroczki przed oczami . Tylko jakim cudem ? Odchudzam się normalnie przecież ... Pewnie mojej podświadomości się nudzi to symuluje, żeby zatrzymała dietę.
Piękny dziś dzień, taki ciepły i słoneczny. Czuję już wiosnę !
Dziewczyny z thinspo są zawsze takie uśmiechnięte, wesołe i szczęśliwe. Też chciałam taka być, szkoda, że się nie udało.
Wielka szkoda, że rodzice pilnują, żebym jadła obiady, bo wcale nie mam na nie ochoty. Do tego zawsze robią jakieś tłuste rzeczy w stylu schabowe. Masakra ...
Mam wrażenie, że momentami się boję ... rozstania z anoreksją i mentalnego wyzdrowienia. Ana to taki wróg i przyjaciel w jednym. Nigdy nie opuszcza, najpierw chwali, motywuje i daje mnóstwo radości. Potem wyzywa, zmusza do ćwiczeń, każe widzieć ciągle grubasa w lustrze. Tak jak wszystko - ma swoje plusy i minusy.
Jasne myśli biją się z obsesyjnymi. Uzależnienie od chudości powoli zaczyna górować nad zdrowym rozsądkiem. Jutro śpię u znajomej i strasznie mnie to cieszy, bo będę mogła jeść mało, a nikt mi nic nie wmusi. Mam nadzieję, że moja mama nie będzie robiła mi wstydu i wypytywała znajomą lub jej rodziców o to czy jadłam. Z resztą i tak mnie nie zamkną, nawet niedowagi nie mam.
Chcę już chudości !
Dziś 1200 kcal, dalej mnie boli noga, więc nie ćwiczę na razie.
Pytania ? ask.fm\skinnythiny